Informacje dla rodziców
KORCZAKOWSKIE PRAWA DZIECKA
WE WSPÓŁCZESNYM PRZEDSZKOLU
Prawa dziecka są odbiciem praw człowieka. Są ściśle związane
z funkcjonowaniem państwa, powinny być jednakowe dla wszystkich obywateli dzięki czemu realizuje zasadę sprawiedliwości. Dzieci są najmłodszymi obywatelami kraju, w którym żyją, a więc ich prawa mieszczą się również w prawach przysługujących wszystkim członkom społeczeństwa. Prawa te wyznaczają miejsce dziecka w rodzinie, społeczeństwie i państwie, dają dziecku specjalne uprawnienia, które mają mu zapewnić odpowiednie warunki do życia i pełnego rozwoju jego osobowości oraz możliwości pozytywnej samorealizacji
i osiągania zamierzonych celów.
Spośród wielu praw dziecka o których pisał i mówił,
i o które walczył, jako zasadnicze to między innymi:
- Prawo do szacunku
Prawo dotyczące szacunku dla dziecięcej niewiedzy, szacunku dla tajemnic i wahań. Współczesna literatura psychologiczna podkreśla, że źródło oceny mieści się we wnętrzu zdrowej osoby. Aby stworzyć takiego człowieka, trzeba stosować metody oparte na szacunku bez użycia manipulacji. Trzeba znaleźć sposób, by dziecku przesłać godny wizerunek jego osoby.
Uznanie dziecka za podmiot prawa w licznej grupie przedszkolnej jest konieczne, a jednocześnie niezmiernie trudne , gdyż każde dziecko jest inne, cos innego je fascynuje, coś innego przyciąga. Dlatego ważne jest uwzględnienie indywidualności każdego dziecka oraz jego podstawowych potrzeb.
- Prawo do niewiedzy
Dla kilkuletniego dziecka nie wszystko jest proste i jasne jak nam się wydaje. Potrzeba wielkiej wyrozumiałości i cierpliwości wobec niekończących się pytań dzieci, one mają do tego prawo, gdyż otaczający ich świat jest nieznany. Wiele błędów w ich postępowaniu wynika z niewiedzy. Dziecko tak krótko jest
z rodzicami, a tak wiele trzeba je nauczyć zanim pójdzie w świat.
Ukazywanie wiedzy z różnych dziedzin na miarę możliwości rozumienia dziecka jest zadaniem domu i przedszkola. To prawo jest przestrzegane w przedszkolu. Kilkugodzinny w nim pobyt to wielozmysłowe poznanie otaczającej rzeczywistości. Poprzez zajęcia prowadzone w różnej formie oraz zabawę – każde dziecko cierpliwie, z pomocą wychowawców, uczy się tajników życia.
Zadaniem dorosłych jest cierpliwe i wytrwałe niesienie pomocy dzieciom w chwili, gdy potrzebują oni przewodnika, by wybrać i zdecydować kim być, co robić, jaka postawę przyjąć
w społeczeństwie i na podstawie jakich wartości budować swoją przyszłość. W tym momencie niepokojem napawa fakt, iż rodzice w swoich marzeniach chcą mieć dzieci zdolne i wszystkowiedzące. Niekiedy stawiają zbyt duże wymagania kosztem zabawy, zapominając o tym, że ich dziecko ma prawo do niewiedzy. Przed nim szkoła , w której będzie uczyć się dalej.
- Prawo do niepowodzeń i łez
Trzeba cierpliwie czekać, aż dziecko wydorośleje i nabierze doświadczenia życiowego. Gniew, złość, oskarżanie za niepowodzenia dziecka wywołuje u niego agresje i płacz. Nie należy spodziewać się natychmiastowej zmiany. Niekiedy wystarczy poczekać i okazać trochę wyrozumiałości. Współczesna psychologia proponuje zamiast karania pokazać dziecku jak może naprawić zło. Drugim skutecznym sposobem jest określenie uczucia dziecka w momencie niepowodzenia, np. przykro jest gdy coś się nie uda, smutno jest gdy coś się kończy...
- Prawo do upadków
Obcując na co dzień z dziećmi powinniśmy pozwolić im błądzić
i radośnie dążyć do poprawy. Wychowawca uznając powyższe prawo a tym samym akceptując błędy podopiecznych musi pamiętać, że jego obowiązkiem jest obserwowanie zachowania, wyjaśnianie przyczyn nieprawidłowości oraz podejmowanie działań kompensacyjnych wobec dzieci, które tego potrzebują.
Szukanie przyczyn, diagnoza złego zachowania oraz wyrozumiała cierpliwość to jedyny sposób promowania tego prawa współcześnie.
- Prawo do własności
Wiemy, że dzieci uwielbiają gromadzić skarby w postaci kamyka,
rysunku, czy innego przedmiotu. Podczas zabawy mają swoje
ulubione zabawki, kąciki. Ponadto wszystkie wytwory plastyczne
stanowią skarbiec. Dlatego w przedszkolach istnieją szafki
indywidualne oraz teczki w których dzieci gromadzą swoje
wytwory plastyczne i skarby. Przy adaptacji małych dzieci do
przedszkola pomocnym i często stosowanym elementem jest
możliwość przyniesienia własnej, ulubionej przytulanki.
Poszanowanie prawa własności jest konieczne zarówno od strony nauczycieli jak i rodziców. Uczymy dzieci, że maja prawo do własności, ale też powinny respektować je wobec każdego kolegi.
- Prawo do tajemnicy
Dzieci w przedszkolu, nawet te najmłodsze maja swoje tajemnice osobiste, rodzinne, koleżeńskie. Dzieci często odgradzają się krzesełkami, budują namioty, kryjówki – to ich świat zabawowych tajemnic. Bywa, że dzieci w swej szczerości często dzielą się wydarzeniami z domu rodzinnego, nauczyciel szanujący jego tajemnicę, powinien uczyć go swoją postawą, że są to sprawy
o których nie mówi się wszystkim. Zabawy tematyczne typu ,,Głuchy telefon” uczy dzieci zachowania tajemnicy cierpliwie i do końca.
- Prawo do radości
Radość to nieodłączne uczucie naszych dzieci. Jest dużo radości
w naszych przedszkolach, a nauczyciele oraz inni pracownicy
przedszkola swoim radosnym usposobieniem mogą przysporzyć jej
jeszcze więcej. Sztuką radowania się należy zarażać dzieci już od
najmłodszych lat. Niekiedy nierozumna miłość odbiera dziecku
radość pokonywania trudności, satysfakcję z samodzielnego
radzenia sobie, odkrywania i poznawania. Dla własnej wygody lub
z powodu niecierpliwości wyręczamy dzieci w czynnościach
samoobsługowych, odbierając im chęć i możliwość samodzielnych
prób. Musimy pamiętać, że najważniejsza jest radość pokonywania
trudności, osiągniętego celu, odkrytej tajemnicy. Radość z jednego,
mniejszego osiągnięcia mobilizuje do dalszych, większych.
Wszystko co służy odprężeniu, wypoczynkowi, co uprzyjemnia
czas, bawi, rozwesela – to powinno wypełniać chwile spędzone
w przedszkolu. Pamiętajmy: radości nigdy za wiele.
- Prawo do wypowiadania swoich myśli i uczuć
Konieczność dialogu, zaakceptowania emocji nieprzyjemnych, sposobów wytwarzania atmosfery szczerości i zaufania to podstawowe warunki komunikacji między ludźmi. Musimy przekonać siebie i dziecko, że mamy prawo do swoich uczuć oraz obowiązek dzielić się nimi z innymi. Dzieci potrzebują tego, aby ich uczucia były akceptowane i doceniane.
W przedszkolu promuje się to prawo poprzez rozmowy indywidualne oraz prace plastyczne dające możliwość werbalnego
i pozawerbalnego wyrażania uczuć. Powinniśmy pozwolić dzieciom na wyrażanie uczuć, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych.
- Prawo do dnia dzisiejszego
Dziecko z braku doświadczeń żyje teraźniejszością, chwilą
bieżącą. Ta chwila liczy się najbardziej. Zarówno wychowawcy jak
i rodzice chcą, by dziecko nie absorbowało zbyt wiele czasu,
nie wymagało głębszego namysłu, jak z nim postępować. A dziecko
pragnie być tym, kim jest w tym momencie, czyli po prostu pragnie
być dzieckiem, a nie przyszłym dorosłym, nie pociechą czy zabawką
w rękach dorosłych.
Codzienna praca nauczyciela przebiega w oparciu
o podstawy programowe zawarte w ,,Programie wychowania
w przedszkolu”, który można nazwać wykładnią potrzeb, praw
i kierunków rozwoju małego człowieka. Zawarte w nim założenia ogólne zawierają wszystkie omówione prawa i uznają, że nadrzędną wartością edukacji przedszkolnej jest rozwój dziecka. Realizując dzień po dniu zamierzenia i treści programowe poszerzone o wartości uczuć społecznych mamy możliwość zapewnienia dzieciom ich wszechstronnego rozwoju oraz poszanowania ich praw.
Opracowanie :
mgr Katarzyna Stochmiał
Literatura:
Korczak J.: Pisma wybrane
Jundziłł I.: Dziecko ofiara przemocy
Falkowska M.: Myśl pedagogiczna Janusza Korczaka
Czyż E.: Dziecko i jego prawa
.............................................................................................................
Adaptacja dziecka w grupie przedszkolnej – rady dla rodziców
- Adaptacja dziecka do przedszkola może być dla niego trudnym doświadczeniem. Dotychczas przebywało pod opieką rodziców, teraz znalazło się wśród obcych osób, w dużej grupie rówieśników. Obawa przed rozłąką i nieznanym mogą spowodować pojawienie się u niego różnych uczuć: lęku, zagubienia, strachu, złości, smutku. Trzeba pamiętać, że takie odczucia są u dziecka jak najbardziej naturalne, i należy dać maluchowi czas na przystosowanie się do nowej sytuacji.
- Ważne jest nastawienie rodziców do pójścia dziecka do przedszkola, ich stosunek do samej placówki ( i wychowawców. Jeśli będzie on pozytywny, wówczas dziecko poczuje się bezpieczniej, będzie wiedziało, że rodzice akceptują przedszkole, i jemu też wyda się ono miejscem bardziej przyjaznym niż w przypadku, gdy rodzice okazują negatywne odczucia wobec placówki i kadry nauczycielskiej.
- Przygotowując dziecko do pójścia do przedszkola, rodzice powinni starać się wcześniej zmniejszyć zależność emocjonalną między sobą a maluchem, np. częściej i na dłużej zostawiać pociechę pod opieką innych osób (babci, dziadka, wujka czy cioci).
- Ważnym zadaniem dla rodziców jest nauczenie pociechy jak największej samodzielności, m.in. w załatwianiu potrzeb fizjologicznych, spożywaniu posiłków, rozbieraniu się i ubieraniu. Warto okazywać radość z każdego przejawu samodzielności u malucha i chwalić go za to.
- Pomocne okażą się książeczki dla dzieci o tematyce związanej z pójściem do przedszkola lub bajki terapeutyczne. Rodzice mogą też opowiadać, jak to było, gdy sami uczęszczali do przedszkola, i zachęcać malucha do zadawania pytań, wyrażania swoich uczuć czy wątpliwości związanych z nową sytuacją. Trzeba go zapewniać, że z każdym problemem może się zwrócić do rodziców, którzy rozumieją jego emocje. Nie wolno krytykować dziecka za to, że odczuwa lęk przed przedszkolem, należy okazywać wsparcie i wyrozumiałość.
- Rodzice muszą być konsekwentni w słowach i czynach, nie mogą zmieniać zdania. Powinni wspierać dziecko w jego działaniach, zwłaszcza samoobsługowych, stawiać wymagania, zachęcać do kontynuowania rozpoczętej czynności i chwalić za wysiłek.
- Nigdy nie wolno wychodzić z placówki bez pożegnania ani uciekać ukradkiem. Dziecko musi widzieć, że rodzic wychodzi, i wiedzieć, o której po nie wróci.
- Należy żegnać się z dzieckiem w szatni krótko, bez przeciągania, gdyż maluchowi jest wtedy trudniej się rozstać.
- Jeśli jedno z rodziców bardziej przeżywa rozstanie z dzieckiem, wówczas na początku do przedszkola może je odprowadzać drugi z opiekunów.
- Nie należy ulegać dziecku, gdy płaczem lub krzykiem chce wymusić na nas powrót do domu. Jeśli rodzic raz ustąpi, maluch będzie próbował ponownie wykorzystać sprawdzone metody.
- Nie wolno okazywać dziecku swojego zdenerwowania, lęku czy smutku. Trzeba pokazać maluchowi radość z faktu, że idzie do przedszkola, pożegnać go i powitać z uśmiechem.
- Rodzice powinni zarezerwować więcej czasu na odprowadzenie dziecka do przedszkola, aby nie robić tego w pośpiechu, by maluchowi nie udzieliło się ich zdenerwowanie.
- Należy dotrzymywać słowa, zwłaszcza dotyczącego pory odebrania malucha z placówki. Rodzice powinni punktualnie zjawić się w przedszkolu, dziecko na nich czeka. Niedotrzymanie słowa może osłabić jego zaufanie do opiekunów.
- Dobrze, jeśli dziecko może regularnie uczęszczać do przedszkola (jeśli nie choruje). Jest to ważne ze względu na realizowany program dydaktyczny oraz zachowanie ciągłości kontaktów z rówieśnikami i nauczycielem. Długie nieobecności powodują trudności z przyswajaniem wiedzy, poza tym maluch musi na nowo odbudowywać kontakty koleżeńskie.
- Nie należy zmuszać dziecka do opowiadania, jak minął mu dzień w przedszkolu, zwłaszcza zaraz po wyjściu z placówki. Maluch może potrzebować czasu, by samemu zacząć opowiadać o nowym miejscu.
- Ważne, by rodzice brali udział w uroczystościach przedszkolnych. Dzięki temu dziecko wie, że przedszkole to miejsce ważne zarówno dla niego, jak i jego rodziców.
- Trzeba pamiętać o uczestniczeniu w zebraniach, ponieważ dotyczą one ważnych kwestii z zakresu funkcjonowania dziecka oraz grupy przedszkolnej.
- Jeżeli rodzice zauważą, że ich dziecko przeżywa trudności, jest smutne lub agresywne, powinni porozmawiać z nauczycielem. Wspólnie łatwiej rozwiązać problemy wychowawcze, pomóc maluchowi w kłopotliwych sytuacjach.
- Warto uczęszczać na „drzwi otwarte” i zajęcia adaptacyjne w placówce.
- Nie należy podejmować pochopnej decyzji o wypisaniu dziecka z przedszkola, jeśli adaptacja przedłuża się i występują trudności. Warto najpierw skontaktować się z nauczycielem i dyrekcją w celu wyjaśnienia problemu oraz podjęcia wspólnych prób pomocy dziecku.
Po czym poznasz, że Twoje dziecko jest gotowe do rozpoczęcia nauki czytania i pisania?
Jak rozpoznać gotowość do nauki czytania i pisania. Przeanalizuj poniższe punkty:
Dziecko odróżnia czytanie od np. opowiadania sytuacji, historii, bajek, ma świadomość, że czytanie to odkodowanie jakiegoś ciągu znaków i potrafi te znaki odróżnić od ilustracji i innych niż litery symboli (wie, że numer strony, ozdobnik w górnej części czy obrazek nie należy do tekstu). Wie, że to, co wypowiadamy (czytamy) jest analogiczne do tego, co jest zapisane w książce. Ma bogaty zasób słownictwa, potrafi składać zdania, wypowiadać się zrozumiale na różne tematy. Ma świadomość przydatności i sensu czytania, chętnie sięga po książeczki, słucha czytanego tekstu i śledzi go. Bez problemu wychwytuje różnice i podobieństwa np. na ilustracjach, rozróżnia kolory, kształty, odgłosy. Zna kierunek odczytywania zakodowanych informacji, wie, że w języku polskim czytamy od lewej strony do prawej a tekst na stronie zawsze powinien być odczytywany od góry do dołu, podobnie kartki w książce przekładamy od lewej do prawej strony.
Aby proces przygotowania do nauki czytania i pisania przebiegał prawidłowo, PAMIĘTAJ:
1. Dbaj o ogólny rozwój dziecka, tzn. rozwijaj sferę motoryczną poprzez ćwiczenia ruchowe, rozbudzaj jego ciekawość świata, pokazuj to, co nowe i nieznane, wzbogacaj jego wiedzę i słownictwo, wykonuj ćwiczenia buzi i języka, usprawniając aparat mowy, kształtuj umiejętność wypowiadania zdań złożonych i komunikatywnego wypowiadania się, rozwijaj koncentrację, wrażliwość słuchową i wzrokową, spostrzegawczość.
2. Zachęcaj dziecko do sięgania po książeczki, nie zmuszaj do oglądania czy czytania ale pokaż, że książki są pożyteczne, ładnie wyglądają i dają dużo radości, staraj się motywować do czytania.
3. Kształtuj zdolność do syntezy i analizy, czyli „składania” i „rozkładania” zdań i wyrazów w całość i na części (analiza tekstu na zdania, zdania na wyrazy, wyrazu na sylaby, sylaby na litery i głoski, synteza tekstu, wyrazów w zadania, sylab i liter w wyrazy…). Wyróżniamy analizę i syntezę zdań i wyrazów: - słuchową- z wykorzystaniem dźwięków, wymowy, brzmienia - słuchowo- wzrokową z wykorzystaniem dźwięków i liter, połączenie brzmienia wyrazu i jego obrazu, zapisu graficznego - wzrokową z wykorzystaniem liter Przed analizą i syntezą ważne jest postępowanie według schematu, w którym kolejno kształtujemy świadomość pojęć zdanie - słowo - sylaba - głoski i litery.
4. Rozwijaj sprawność motoryczną rąk poprzez ćwiczenia manualne, baw się w odwzorowywanie, rysowanie po śladzie- na początku najważniejsza jest orientacja w przestrzeni, później oswajanie z tablicą, na końcu z kartką, ważne jest, aby dziecko „ćwiczyło” pisanie w płaszczyźnie pionowej już od pierwszego zetknięcia się z przyborami do pisania i malowania oraz rysowania.
5. Ucz dziecko odwzorowywania wyrazów literopodobnych.
6. Kiedy dziecko potrafi odwzorować wyraz i zapozna się z zapisem np. swojego imienia i innych, bliskich mu wyrazów jak mama, tata, dom, imię siostry, brata, cioci, koleżanki… powoli uczy się globalnego czytania, kształtujcie tą umiejętność.
7. Ćwiczcie czytanie prostych wyrazów, zdań, krótkich tekstów a później skupcie się na kształtowaniu umiejętności czytania aby w rezultacie podjąć próby czytania krytycznego i twórczego. Pamiętajmy, że nauka czytania i pisania to proces długi i rozłożony w czasie, powinien być systematyczny i zaplanowany. Zaczynamy go już z dziećmi trzyletnimi i stopniowo zwiększamy stopień trudności dostosowując materiał dydaktyczny do możliwości dziecka, z wiekiem wydłużając czas zajęć i ilość ćwiczeń nie zapominając o różnorodności proponowanych aktywności, czyli przeplataniu pracy umysłowej i wykonywanej w pozycji siedzącej zabawami ruchowymi. Najistotniejsze jednak jest to, aby pamiętać o skupieniu się na wielopłaszczyznowym rozwoju emocjonalnym i intelektualnym dziecka aby uniknąć problemów związanych z pisaniem i czytaniem.
Kilka słów o karach z punktu widzenia dorosłego i dziecka
Każdy z nas zarówno mały jak i duży ma swoje potrzeby i one są piękne. Ot choćby potrzeba zabawy, współpracy, komfortu, spokoju, przynależenia, akceptacji i wiele innych. Nie ma dobrych czy złych potrzeb – one po prostu są.
Patrząc na rodzicielstwo przez pryzmat potrzeb rodzi nam się w głowie pytanie: skoro wszystko, co robimy my, jako dorośli i jeśli wszystko, co robią dzieci jest próbą zaspokojenia ważnych dla danej jednostki potrzeb – czemu takie zachowania karać? Pomocne jest rozróżnić potrzebę uniwersalną, która jest wyrazem naszej życiowej energii od strategii, która jest konkretnym sposobem realizowania danej potrzeby. Zilustrujmy to przykładem: Dziecko ma potrzebę zabawy (potrzeba), więc uderza łyżką w blat (strategia). Rodzic ma chęć spokoju (potrzeba), więc odsyła dzieci do pokoju, aby się tam bawiły (strategia). Potrzeby są uniwersalne i, co więcej, istnieje wiele sposobów realizacji tych potrzeb czyli wiele strategii. Wracając do powyższego przykładu: Potrzebę zabawy dziecko może zrealizować zarówno waląc łyżką o blat stołu, jak i grając w piłkę czy oglądając książkę. A rodzic? Też może iść na spacer, zadzwonić do przyjaciela, czy wcześniej położyć dzieci spać, aby wówczas poczytać książkę czy posłuchać muzyki. Oczywiści i tu się zaczynają spory i kłótnie, a nawet wojny w danym momencie dziecko bądź rodzic preferują jedną strategię od drugiej i trudno jest im ją zmienić lub jednocześnie strategia wybrana przez dziecko może nie być po myśli rodzica. Tu rodzi się konflikt. Jeśli chcemy poprosić dziecko o zmianę jego strategii, czyli w naszym przykładzie o zaprzestanie uderzania łyżką, co możemy zrobić i jakie są konsekwencje każdego wyboru? Rozważmy w tym celu kilka możliwych opcji:
Użyć kary lub groźby - wprowadzić zewnętrzne rozwiązanie nie powiązane z danym zachowaniem dziecka, czyli nie powiązane ani z potrzebami dziecka ani rodzica, na przykład zakazać bajki, odwołać wizytę u koleżanki, odmówić prawa do deseru, etc. Kary mają na celu (uproszczając) skłonić osobę karaną do tego, aby zrobiła to, co chcemy lub by przestała robić to, czego nie chcemy. To jest sposób wyrażenia przez rodzica ważnych dla niego potrzeb, jednak w sposób krzywdzący drugą stronę, w tym wypadku dziecko. Kiedy rodzic daje 10-latkowi karę na przykład zakaz gry na komputerze przez weekend, bo spóźnił się o godzinę z powrotem do domu, w sposób pośredni wyraża być może troskę o jego bezpieczeństwo, może dotrzymywania umów zawartych między dzieckiem a rodzicem, a może potrzebę szacunku. Kluczowe jednak jest czy te słowa są wypowiedziane w trakcie rozmowy z dzieckiem? Niby intencja rodzica jest „oczywista”, jednak wcale nie musi taka być dla dziecka. Sama kara będąc w z pewnością w jakimś stopniu dotkliwa dla dziecka powoduje, iż dziecko skupia się raczej na poczuciu własnej krzywdy, niż na ważnych wartościach, potrzebach, które rodzic chce przekazać dziecku. W naszym przekonaniu to rozwiązanie nie buduje porozumienia i nie uczy dziecka tego co naprawdę dla rodzica jest ważne. Powstaje kolejny konflikt i poczucie krzywdy, poczucie nie bycia ważnym, integralnym. Pozostajemy w sytuacji wygrany przegrany, a może nawet przegrany-przegrany, bo czy rodzic uzyskał co chciał w długoterminowej relacji?
Możemy zignorować zachowanie dziecka, zaciskając zęby ze złości a uszy chroniąc od hałasu. To rozwiązanie ponownie wprowadza nas w sytuacje przegrany(rodzic)-wygrany(dziecko) a długoterminowo powoduje mnóstwo frustracji i nieporozumień, gdyż nie ma równowagi między zaspokojeniem potrzeb dwóch stron. I oczywiście w efekcie też jest to sytuacja przegrany-przegrany, gdyż dziecko rośnie w pustce emocjonalnej - nie wie, co jego rodzic czuje, co jest dla niego ważne. Nie otrzymuje w ten sposób poczucia bezpieczeństwa, które tworzy się między innymi przez możliwość zobaczenia, gdzie są granice ukochanej osoby: mamy i taty.
Możemy też zgadywać jaką dziecko próbuje zaspokoić potrzebę, zaproponować mu inną strategię - w przykładzie z waleniem łyżką o stół, możemy zaproponować mu rzucanie piłką, ugniatanie ziemniaków na obiad czy wyjście na 2 minuty, aby porobić dużo hałasu i dopiero wtedy wrócić do stołu. W przykładzie ze spóźnionym 10-latkiem być może wspomóc go w wymyśleniu strategii, która działa aby być punktualnym.
Możemy też spróbować się wsłuchać w potrzeby DZIECKA I SWOJE, wyrazić je i szukać nowych rozwiązań, które mogą działać dla obu stron (wygrany-wygrany). Im starsze dziecko tym bardziej zachęcamy do szukania rozwiązań wraz z dzieckiem, wspieramy wtedy jego poczucie sprawczości i pewności siebie. Jest to rozwiązanie, które wraz z przedostatnim rozwiązaniem oceniamy, jako wspierające budowanie długoterminowej mocnej więzi z rodzicem. Pozwala ono bowiem dziecku zobaczyć, jaki wpływ jego zachowanie ma na rodziców, co się dzieje z rodzicem, gdy na przykład regularnie 10-latek nie dotrzymuje umów, jak to wpływa na wolę rodzica do współpracy. Rodzic też ma okazję do praktyki empatii zarówno dla siebie jak i dla dziecka. Takie rozmowy pozwalają skontaktować się z własną intencją i tym, co dla nas w punktu widzenia rodzica jest kluczowe. Wspierają też zauważanie tego, jakie potrzeby próbuje zaspokoić dziecko w czasie, kiedy nie jest w domu o tę godzinę dłużej. Być może są to potrzeby: świetnej zabawy z rówieśnikami, a może ma trudność z odmówieniem koledze "no, chodź jeszcze jedna gra, starzy poczekają.". Może jest tam coś ważnego. Unikając natychmiastowych osądów "Jesteś nieodpowiedzialny." Być może dowiemy się, iż dziecko nie czuje się na tyle odważne, by odmówić koledze. To może być świetna okazja do rozwoju dla dziecka.
Dlatego tak bardzo zachęcamy rodziców do zrezygnowania z kar, które są drogą na skróty. I choć niejednokrotnie działają na tu i teraz to nie wspierają budowania relacji opartej na szacunku, zaufaniu i współpracy. Zachęcamy do szczerości z dzieckiem i troski o to, co jest głęboko w każdym z nas: nasze potrzeby, które są motorem do działania.
Na koniec mamy jeszcze kilka pytań do własnej refleksji:
Zastanów się, jakie przekonania chcesz przekazać swojemu dziecko w kontekście rozwiązywania konfliktów czy sytuacji trudnych? Czy chcesz, by miało przekonanie na przykład, że „silniejszy wygrywa”? A może „trzeba być sprytnym, aby uniknąć kary”? A jeśli inne to, jakie? Określ, na ile współpraca w relacji rodzic-dziecko jest dla Ciebie ważna? I co może wspierać współpracę w Waszej relacji? Przypomnij sobie konflikt, który sam przeżyłeś lub o którym słyszałeś, który był rozwiązany z szacunkiem dla obu stron, z uwzględnieniem ich potrzeb? Czego można się nauczyć z tej sytuacji?
Kompendium przytulania
Przytulanie ma same zalety. Nie da się przecenić wagi prostych, najdrobniejszych form bliskiego, cielesnego kontaktu z najbliższymi. W ramach kompendium przytulania zawarte zostały fundamentalne zasady za pośrednictwem, których budujemy relacje oparte na czułości, bliskości i wzajemnym zaufaniu.
Przytulenie to życie
Ludzie nie mogliby żyć bez przytulania i kontaktu fizycznego. Czuły dotyk od pierwszych dni życia dziecka poprawia przebieg wielu procesów fizjologicznych i usprawnia działanie większości układów, między innymi odpornościowego, oddechowego i krążenia. Ma również wpływ na rozwój psychiczny. Dzieci często przytulane są bardziej pogodne, otwarte oraz pewne siebie, szybciej się uczą i czują się bezpiecznie w każdym środowisku.
Przytulenie to rozmowa bez słów
Niemowlęta nie komunikują się werbalnie, potrafią jednak odczytać cielesne sygnały. Dotyk rodzica uspokaja je i zapewnia poczucie bezpieczeństwa. W momencie, kiedy w naszym życiu pojawiają się lęk, poczucie niepewności, zagubienia czy choroba, najlepszym sposobem rozładowania tych napięć jest właśnie przytulenie. Uspokaja ono i zastępuje słowa, które czasami nie chcą wypłynąć z naszych ust.
Okazywanie czułości to inwestycja na przyszłość
Przytulając już od pierwszych chwil życia, uczymy małego człowieka zaufania i akceptacji, co z czasem procentuje. Kiedy jest starszy łatwiej nawiązuje kontakty z rówieśnikami, tworzy związki oparte na zdrowych zasadach dawania i brania. Umie szukać i wspierać w przyjaźni i miłości. Natomiast w życiu dorosłym, kiedy założy własną rodzinę, potrafi w naturalny sposób okazywać czułość partnerowi oraz własnym dzieciom.
Przytulenie to poznawanie świata i siebie nawzajem
Przytulenie jest naturalną formą wyrażania uczuć wobec najbliższych, dzięki której zdobywamy ufność i pogodne nastawienie do świata. Dotyk najbliższej osoby gwarantuje zaspokojenie podstawowej, fundamentalnej potrzeby – potrzeby miłości i bezpieczeństwa.
Potrzeba przytulania nie maleje wraz z wiekiem dziecka
Przytulenie jest ważnym elementem życia nie tylko dla najmłodszych - liczy się na każdym etapie rozwoju. Ilość dotyku, którym się obdarowujemy maleje wraz z wiekiem, nie zmienia się jednak nasza potrzeba bliskości.
Jak pomóc dziecku pokonać stres przed przedszkolem?
- Przedszkole przedstaw jako przyjazne i bezpieczne miejsce, w którym dziecko pozna wielu nowych przyjaciół. .
- Rozmawiaj z dzieckiem o przedszkolu – rozwiej jego lęki i obawy przed pójściem do przedszkola, dodaj mu otuchy, zapewnij o swoim wsparciu i pomocy w trudnych sytuacjach.
- Kształtuj samodzielność i odpowiedzialność dziecka – nie wyręczaj, stawiaj wymagania na miarę możliwości (samoobsługa: ubieranie, samodzielność w toalecie, podczas jedzenia, sprzątanie zabawek, pomoc w prostych obowiązkach domowych).
- Zapewnij dziecku systematyczny kontakt z rówieśnikami – ucz pozytywnych zachowań, stosowania zwrotów grzecznościowych, kontrolowania emocji i stosowania obowiązujących norm społecznych. Zachęcaj do współpracy i współdziałania..
- Zapoznaj dziecko z przedszkolem – z jego pomieszczeniami, pracującymi tam paniami, rytmem dnia. Weźcie wspólnie udział w Dniach Otwartych oraz Dniach Adaptacyjnych placówki i zajęciach organizowanych dla przyszłych przedszkolaków.
- Przygotuj dziecko do przedszkola – zachęcaj do rysowania, malowania, pisania. Zaplanuj wcześniej z dzieckiem rozkład dnia uwzględniając czas na odpoczynek, aktywność fizyczną, godzinę pójścia spać.
- Przygotuj dziecko do nowych zadań – ucz dziecko cierpliwości i staranności, zachęcaj do pokonywania trudności i poszukiwania rozwiązań.
- Pozwól dziecku zabierać do przedszkola swoją ulubioną zabawkę.
- Dotrzymuj słowa i odbieraj dziecko z przedszkola o umówionej porze dnia.
Na ADHD jest metoda
Rodzice winą za niewłaściwe zachowanie swojego dziecka obarczają często przedszkole. Nie przyjmują do wiadomości, że w kolorowej i wesołej sali jest za dużo bodźców, jak na możliwości systemu nerwowego ich malca. Nieposłuszeństwo, nadmierne rozkojarzenie oraz wyjątkowa impulsywność mogą wskazywać na symptomy zespołu nadpobudliwości psychoruchowej czyli ADHD.
Na co zwrócić uwagę w przedszkolu?
Dziecko z ADHD ma za mało zdolności do wewnętrznej kontroli i hamowania swojego zachowania. Reaguje szybko, bezmyślnie i często nieadekwatnie do sytuacji, nie potrafi zatrzymać swoich odruchów i tym samym wpędza się w prawdziwe tarapaty. Tendencje te można zauważyć już u 3-latka, jednak im przedszkolak starszy, tym wyraźniej uwydatniają się te cechy.
Na nadpobudliwość psychoruchową mogą wskazywać następujące zachowania dziecka na terenie przedszkola:
- podczas zabaw i zajęć ciągle się wierci, jest nadmiernie gadatliwe, szybko nudzi się, ma trudność skupienia się na jednej czynności, brakuje mu cierpliwości, wytrwałości;
- często psuje zabawki, gubi różne rzeczy;
- nie kończy zabawy lub powierzonych mu zadań;
- przerywa czynności innym;
- robi wokół siebie bałagan;
- łatwo ulega różnym urazom;
- nie potrafi radzić sobie z porażkami;
- reaguje zanim pomyśli;
- ma nad wyraz dużą potrzebę ruchu, niespożytą energię;
- charakteryzuje się dużą wrażliwością i silną reakcją na bodźce;
- często popada w konflikty z otoczeniem, bywa trudne w kontakcie, niesforne, nie ma zbyt wielu kolegów;
- ma kłopoty w podporządkowywaniu się poleceniom;
- ma silną potrzebę zauważenia, uznania, docenienia.
Każde dziecko z zespołem nadpobudliwości psychoruchowej, mimo wielu cech wspólnych, jest jednak inne. Nie można w związku z tym poprzestać wyłącznie na obserwacjach wychowawcy. Ważna jest specjalistyczna diagnoza, którą może postawić jedynie psychiatra dziecięcy, psycholog lub neurolog na podstawie wywiadu i obserwacji dziecka.
Jak właściwie reagować w przedszkolu?
Karanie za niewłaściwe zachowanie wynikające z problemów dziecka nie jest dobrą metodą, dodatkowo niszczy w zarodku potencjał rozwojowy, jaki kształtuje się w przedszkolaku. Dziecku może pomóc jedynie zrozumienie trudności i właściwa postawa wychowawcy. Ważne jest szybkie zauważenie problemu i dalsze konsekwentne działanie.
W postępowaniu wychowawczym wskazane są:
- obserwacja dziecka i analiza jego zachowania pod kątem potwierdzenia objawów schorzenia;
- podjęcie z rodzicem rozmowy - wywiadu dotyczącego sytuacji rodzinnej dziecka, występowania ewentualnych innych schorzeń;
- ukierunkowanie rodziców/opiekunów w poszukiwaniu specjalistycznej pomocy – lekarz pediatra (podstawowe badania, eliminacja ewentualnych innych chorób), poradnia psychologiczno-pedagogiczna, lekarz neurolog, psychiatra dziecięcy;
- udzielenie wsparcia rodzicom – nie należy obwiniać ich za problemy z zachowaniem dziecka;
- zapoznanie się za zgodą rodziców z dostępną dokumentacją po badaniach – szczególnie ważne jest tutaj zastosowanie się do zaleceń określonych po diagnozie psychologiczno-pedagogicznej;
- właściwa opieka i odpowiednie dostosowanie metod wychowawczych;
- przemyślana organizacja przestrzeni i czasu zajęć dziecka;
- stworzenie warunków umożliwiających uruchomienie pozytywnego potencjału przedszkolaka, jego inteligencji, pomysłowości, twórczości, otwartości, spontaniczności i wrażliwości.
Wskazówki do pracy z dzieckiem z ADHD
- Indywidualizacja podejścia, poświęcenie więcej uwagi niż innym dzieciom.
- Zwracanie się bezpośrednio do dziecka z jednoczesnym kontaktem wzrokowym.
- Kierowanie poleceń w formie krótkiej, nawet jednowyrazowej.
- Zachęcanie do powtórzenia przez dziecko poleconych mu treści zadań.
- Naprowadzanie, jeśli malec zagubił się w realizacji zadania.
- Popieranie poleceń gestami, doprowadzanie dziecka do miejsca zadania.
- Dbanie o ograniczanie lub zmniejszanie bodźców podczas realizacji przez dziecko zadań przedszkolnych.
- Dzielenie stolika razem z dziećmi bardziej zrównoważonymi, spokojniejszymi.
- Niezadawanie długich zadań do wykonania.
- Niewydawanie długich poleceń.
- Dostrzeganie pozytywnych stron w zachowaniu dziecka, podkreślanie nawet częściowo dobrze wykonanego zadania.
- Jasne określanie zasad pracy w grupie – przy ich rozliczaniu konieczna jest konsekwencja oraz jednomyślność pomiędzy wychowawcą a rodzicami.
- W porę właściwe ukierunkowywanie energii dziecka w zabawach ruchowych, angażowanie w zajęcia wymagające wysiłku fizycznego.
Kontakt z rodzicami
W pracy wychowawczej nie należy zapominać o właściwej, czyli efektywnej organizacji współpracy z rodzicami. Stały kontakt i porozumienie są bezdyskusyjnym sprzymierzeńcem w skutecznym oddziaływaniu na dziecko.
W uzasadnionych przypadkach niezbędna bywa współpraca przedszkola ze specjalistami wspierającymi proces wychowania (pedagogiem, psychologiem).
W postępowaniu pedagogicznym nie można wykluczyć również sytuacji, w której rodzice nie będą dostrzegać i rozumieć problemu lub też nie będą chcieć zaakceptować diagnozy. Rolą nauczycieli w przedszkolu jest uświadomienie opiekunom trudności dziecka i właściwe ukierunkowanie dalszego postępowania wychowawczego.